29-11-2016, 23:36
Po dłuższym czasie, na wyraźną prośbę mieszkańców, udało się załatwić możliwość otwierania okien przeciwpożarowych na korytarz w III klatce, na okres dłuższy niż 15 min. Okna były codziennie otwierane, przez co na wyższych piętrach jest znośnie. Jeśli ktoś nie zna tematu, zapraszam w lipcowe popołudnie albo nawet teraz (oczywiście w kurtce) na ostatnie piętro - temperatura nie spada poniżej 25 stopni, nie mówiąc o wietrzeniu.
Dlaczego sprawę poruszam? Okna nie są otwierane lub dzieje się to rzadziej, gdyż do pań sprzątaczek, które się tym zajmują, ktoś wyskoczył z opieprzem, że "jego mieszkanie jest wychładzane i czy będą mu dopłacać na rachunki za ogrzewanie?"
Pytania:
- czy jest aż tak zimno? Nie do ogrzania?
- ile stopni ma być na klatce? 23, 20? Sąsiad w mieszkaniu obok ma zagwarantować 16, więc przyjmijmy, że tyle powinno być, żeby mieszkanie nie było wychładzane.
- jak korytarz na wyższych piętrach ma być przewietrzony? Z tego co widzę, mniejsze skrzydło z drzwi korytarz - klatka schodowa jest na większości pięter otwarte na stałe, dla przewiewu. Gdzie to powietrze niby się ulatnia, bo raczej nie na parter.
Proszę się na drugi raz zastanowić.
Dlaczego sprawę poruszam? Okna nie są otwierane lub dzieje się to rzadziej, gdyż do pań sprzątaczek, które się tym zajmują, ktoś wyskoczył z opieprzem, że "jego mieszkanie jest wychładzane i czy będą mu dopłacać na rachunki za ogrzewanie?"
Pytania:
- czy jest aż tak zimno? Nie do ogrzania?
- ile stopni ma być na klatce? 23, 20? Sąsiad w mieszkaniu obok ma zagwarantować 16, więc przyjmijmy, że tyle powinno być, żeby mieszkanie nie było wychładzane.
- jak korytarz na wyższych piętrach ma być przewietrzony? Z tego co widzę, mniejsze skrzydło z drzwi korytarz - klatka schodowa jest na większości pięter otwarte na stałe, dla przewiewu. Gdzie to powietrze niby się ulatnia, bo raczej nie na parter.
Proszę się na drugi raz zastanowić.