Forum Mieszkańców Osiedla Familijnego w Krakowie
Usterki części wspólnych. - Wersja do druku

+- Forum Mieszkańców Osiedla Familijnego w Krakowie (https://forum.osiedle-familijne.pl)
+-- Dział: Nasze osiedle (/forum-1.html)
+--- Dział: Budynek 122B (/forum-3.html)
+--- Wątek: Usterki części wspólnych. (/thread-56.html)



Usterki części wspólnych. - seal - 01-07-2015 15:07

Zakładam ten wątek ponieważ na żywo dość trudno się skontaktować z innymi współmieszkańcami a to miejsce powinno służyć wymianie informacji.

Sprawa dotyczy usterek i problemów jakie występują w częściach wspólnych i które należało by zgłaszać do Developera w ramach gwarancji. Gwarancja na części wspólne wg mojej wiedzy jest przez 3 lata od momentu oddzania pierwszego mieszkania czyli biegnie od połowy kwietnia 2014, miął już ponad rok.

Ja ze swojej strony zgłaszałem dwa problemy:

1. Jakość płytek na podłodze szczególnie w klatce pierwszej - zgłosiłem sprawę do dewelopera pisemnie, dostałem informację iż wg ekspertyzy firmy która sprzedała płytki są ok a ich stan wynika z niewłaściwej konserwacji - temat był poruszamy również na zebraniu miały być zmienione płyny - niestety nic się w tej sprawie nie zadziało - kolejne zgłoszenie (tym razem mail) do Developera w maju na razie pozostał bez odpowiedzi.

2. Brak odprowadzenia wody z trawnika przed klatkami I i II naszego budynku - po deszczu zostaje woda w której gnije trawa tak kępkami - przekazane mailem zdjęcia jak to wyglada w maju - też brak reakcii - ani Administratora ani Dewelopera.


RE: Usterki części wspólnych. - Mikki - 03-07-2015 14:43

Mieszkancu powyzej... uwierz ja 3 lata zglaszalem uszkodzone drzwi wejsciowe do klatki i do dnia dzisiejszego nikt ich nie naprawił. Koszy przed budynkiem 122 nadal brak, ludzie tak jak parkowali na drodze dojazdowej parkuja nadal a nasz "miszcz" uwaza iz nie pamieta aby na zebraniu byla poruszana jakakolwiek kwestia ;-) Poczekaj az nadejdzie jakies "wolne" swieta czy jakakolwiek niedziela, niech w bloku cos nawali, sproboj sie dodzwonic do administratora w celu zgloszenia usterki ktora czesto wymaga rekacji na juz. Kontaktu zero. Na parkingu podziemnym ktos najprawodpodobniej oddał mocz i wyobraz sobie ze przez 3 tyg nie potrafi nikt posprzatac, umyc podłogi itp. Puszki po piwach na podziemnym parkingu to tez standard. Tak wlasnie wygladaja realia naszego osiedla :-) Czekaja jak sie skonczy gwarancja na wszystkie elementy bloku a zaprzyjaznione im firmy z wielka checia przyjda naprawiac usterki za ""DROBNYMI" oplatami ;-)