Tematy do poruszenia na Zebraniu Wspólnoty.

[ATM]

Tkaczuu nasuwają się dwa rozwiązania po 60 minutach gość wyjeżdża i wraca na parking na kolejne 60 i tak do końca wizyty a druga propozycja parking pod chińczykiem. A na poważnie każdy widział jak wygląda osiedle że nie ma miejsc parkingowych (darmowych !!!) ani dla mieszkańców jak i dla gości.

[Melman]

Tkaczu - ale dlaczego ja mam rozwiazywac Twoje problemy z wizyta gosci. Ja rozwiazuje problem parkowania na chodniku i notorycznego nie zamykania bramy pomiedzy 122 a 122b. I uwierz mi jak moge odpuscic to parkowanie na chodniku (choc jak tego nie przypilnujemy to Twoi goscie i tak sie nie zalapia na wolne miejsce bo kazdy tam bedzie parkowal) tak kwesti zamkniecia osiedla na stale nie popuszcze chocbym mial obijac morde kazdemu kto ja otwiera i chce wjechac do srodka mimo zakazu (a widze ze wiekszosc - po za Kinga) chce jednak mieszkac na zamknietym osiedlu za jakie zaplacili. Dla mnie to byl np argument do wybranie tej inwestycji a nie innej. Moge tez codziennie dzwonic na straz miejska. Moge codziennie robic zabezpieczenie ktore zapewne jacys robotnicy beda lamac chcac wyjechac - a co stac mnie ;-)

[seal]

Jak słusznie napisał wcześniej kol. bergkamp nie warto się sprzeczać i zaczynać sąsiedzkie życie od waśni ale kwestię parkowania powinno się wyjaśnić raz i przejść nad tym do porządku dziennego.

1. Deweloper informował że ogólnodostępnych miejsc pod naszymi blokami nie ma i nie będzie.

2. Stawanie wzdłuż drogi dojazdowej jak i przed blokiem 122 od strony klatek schodowych jest samowolką i może doprowadzić do tragedii - jak wcześniej kol. ATM pokazywał na zdjęciach w razie pożaru służby mają utrudniony dostęp do naszych budynków.

3. Niezaprzeczalnym faktem jest że jest brak miejsc dla gości i każdy z nas to odczuwa - stawanie pod biedronką jest również dyskusyjne ze względu na znak - do 60m dla klientów entliczka lub biedronki. Natomiast całkiem sporo miejsc do parkowania jest ciut dalej - przy barze chińskim na przeciwko hotelu Swing - widzę ten parking z okna i ludzie tam zostawiają samochody nawet na noc.

[Mikki]

(19-02-2015 13:15)Mikki napisał(a):  Pasuje poruszyc rowniez temat bramy garazowej a mianowicie administrator nie tak dawno informowal iz nie nalezy sobie skracac drogi wychodzac poprzez brame garazowa do sklepu badz tez do smietnika gdyz nie takie jest przeznaczenie bramy oraz brama posiada limit... problem w tym ze widuje Pana administratora jak sam sobie skraca droge wychodzac poprzez brame oraz korzysta z miejsca postojowego na parkingu podziemnym. Czy wszyscy ktorzy nie posiadamy takiego miejsca rowniez mamy zaczac parkowac na nie wykupionych miejscach ?

Proponuje wiec kazdemu parkowanie aut na parkingu podziemnym pomimo nie posiadania takiego miejsca postojowego na wlasnosc. Administrator pokazuje nam jak to sie robi.

[bergkamp]

Mikki nie mając wykupionego miejsca, nie dostaje się chyba pilota do bramy garażowej, więc jeśli chciałby ktoś tam parkować to i tak nie wjedzie chyba że czekając jak brama będzie otwarta. Co nie zmienia faktu że administrator, kierownik budowy i kilka innych osób z budowy III etapu w ten sposób parkuje, no ale chyba nie możemy im tego zabronić, niewykupione miejsca należą cały czas do BUMY i to oni o tym decydują.

[kinga]

Deweloper informował każdego kupującego tak jak pasowało, żeby tylko sprzedać mieszkanie. Nam np. mówił, że do czasu zakończenia budowy III etapu nie będzie problemu z parkowaniem.

Co do zamknięcia bramy jestem jak najbardziej za, ale trzeba uregulować kwestię tego, że za bramą jest dostęp do klatek i jak ktoś chce np. wypakować meble to musi mieć możliwość podjechania pod klatkę/balkon. W tej chwili nie mam możliwości dowiezienia rzeczy do mieszkania bez łamania zakazu na drodze wewnętrznej jak i dziedzińcu.

ps. Pisałam, że wolałabym mieszkać na otwartym osiedlu z kulturalnymi ludźmi szanujących własność innych, tj. np w Skandynawii. W Polsce sami wiecie jak jest, po drugie obserwuję sporo kręcących się bezdomnych w tych barakach koło kaskady ... mogliby zrobić z nimi porządek.

[Melman]

Kinga-sama sobie odpowiedziałaś-mi właśnie chodzi o wyeliminowanie tych bezdomnych, lumpów i pijaczków z baraków czy spod biedronki.
Tak jak kiedyś pisałaś nie wyeliminuje to kradzieży bo złodziej wejdzie gdzie chce - ale od tego mamy ubezpieczenia, tylko właśnie bezpieczeństwo przed takimi menelami. Niedługo zacznie być cieplutko i przy otwartym osiedlu zasiądą na ławeczkach menele i będą robić imprezę przed Twoim ogródkiem:-) i tylko zamknięcie bramy nas przed tym uchroni...
Moim robotnikom czy dostarczycielom mebli kazałem przechodzić przez furtkę ona ma 1,5 więc wszystko się zmieści bez problemu - a zostawienie bramy do otwierania przez każdego kończy się właśnie tym że cały czas jest otwarta aż ktoś z mieszkańców się zlituje i ją zamknie ale powiem Ci szczerze mi się już znudziło robiłem to z 1000 razy:-).
Niestety nie mieszkamy w Skandynawii i nigdy do tego poziomu w Polsce nie dorośniemy. NIGDY!

[kinga]

Właśnie teraz udowodniłeś, że łamiesz Ty lub pracownicy zakaz zatrzymywania na drodze pożarowej, bo w tej chwili tam nie ma możliwości zatrzymania się na osiedlu. Można przecież zrobić zakaz z wyłączeniem np. 15 minutowego postoju na czas załadunku/wyładunku rzeczy do mieszkania, a bramę trzeba zamykać i już.

Poza tym nie wszystko zmieści się przez furtkę, która do tego ma strasznie mocny siłownik i nie otwiera się do końca.

[Melman]

Masz mnie:-) Mówię odpuszczę to parkowanie na chodniku niech stracę:-) ale brama będzie zamknięta na 4 spusty bez możliwości otwarcia. Pamiętaj Kinga, że teraz wykańcza się 2 etap a za pół roku zacznie 3 etap i tym sposobem będziemy mieli wokół ogródków na parterze i placu zabaw autostradę aut wjeżdżających na dziedziniec przez najbliższe 2 lata - jak czegoś w tej sprawie nie zrobimy.
Uwierz mi jakbym wrzucał ci do ogródka kamyczek za każdym razem jak brama jest otwarta przez ostatnie pół roku teraz miałabyś Rysy w ogródku:-)

[bergkamp]

Niestety bramy nie zamkniemy na stałe ponieważ musi mieć do niej dostęp śmieciarka i co najważniejsze straż pożarna, nie wyobrażam sobie że podczas pożaru ktoś szuka kluczy żeby wpuścić straż na teren osiedla. Ale problem niezamkniętej bramy trzeba jakoś rozwiązać, najprościej pilnując siebie i dostawców jak już koniecznie trzeba wjechać na teren osiedla żeby brama została natychmiast zamknięta, tak aby kolega Melman nie musiał stać na posterunku i zamykać za każdym bramę.